czwartek, 31 lipca 2014

Zaczęło się!

Witam wszystkich!!!
Zaczęło się. Założyłam bloga. O poradach. I moim dziwnym, choć zabawnym żywocie. 
Kim jestem? Wyobraźcie sobie 16-letnią Adę Rajską, trochę nieśmiałą laskę z poczuciem humoru, nieco wystającym brzuszkiem, napuszającymi się brązowymi włosami i nienaganną cerą. 
Jest OK!
Powiedźmy sobie wprost-nie jesteście przekonani co do mojego talentu ''radzenia innym''. Robicie sobie ze mnie żarty, bo Waszym zdaniem zachowuję się, jakbym wszystkie rozumy pozjadała. Ale znam się na rzeczy. Dużo przeszłam... Rodzinne awantury, radzenie sobie z kompleksami, chłopakami...
Do tego sprawy przyjaźni. Kłótnie, zdrady.  Fałszywi przyjaciele.
Dużo by wymieniać.
Ale o tym potem, w innym poście. Na dzień dzisiejszy śmiało możecie do mnie napisać o swoich problemach. Anonimowo!!! 
W komentarzach na moim blogu lub na mailu:
adarajskazapytaj@gmail.com
Chętnie pomogę Wam poradzić sobie ze sprawami, które Was przerastają.
Gwarantuję dyskrecję. Dla ochrony danych osobowych, pisząc o swoim życiu i ''prywatnych sprawach'', zamiast imion i nazwisk ludzi w moim otoczeniu, będę się posługiwać ksywkami (wymyślonymi przeze mnie). Pisząc do mnie, również wymyślcie sobie jakieś przezwiska. 
Do mnie możecie pisać Ada lub po prostu (zgodnie z moim ksywkowym prawem) Wszystko_Wiedząca.
Czekam na pierwsze pytanka.
Do zobaczenia!!!
                                                       
                                                             W_W

2 komentarze:

  1. Hej.
    Od pewnego czasu moja przyjaciółka (Cizia) spotyka się z nowych chłopakiem (ksywka Przymilak). Jest megaprzystojny! Chyba się w nim zakochałam. Kiedy kiedyś spotkalismy się we trójkę i Cizia poszła do kuchni po chipsy, on zaczął mnie calować. Jak Przymilak usłyszał jej kroki, przestał. Wyszeptał mi na ucho, że go kręcę. Nie wiem co mam zrobić!! Powiedziec Cizi? Spotkać się z nim? POMOCY!!!!!!
    Rozdrata

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj, Wszystko Wiedząca :)
    Od pewnego czasu spotykam się z nową laską, (ksywa Megin).
    Lubię ją, ale to doskonały towar nie na dziewczynę, lecz na przyjaciółkę. Nie wiem jak mam jej to powiedzieć... To mi nie daje spokoju. Kiedyś chciałem z nią zerwać, ale ona się rozpłakała, mówiła, że mnie kocha i żebym dał jej jeszcze jedną szansę. Żal mi jej było i... uległem! Ale już dłużej nie mogę udawać zakochanego i szczęsliwego. Jak ja mam do jasnej cholery zerwać z nią, nie raniąc jej???
    Bardzo ją lubię, ale nic z tego nie będzie.
    ~Tulipan~

    OdpowiedzUsuń